Miały być tylko zyski, a skończyło się stratą ponad 129 tys. zł.
Uwierzył oszustom, że inwestuje w kryptowaluty i stracił ponad 129 tysięcy złotych. 22 września br. do Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie zgłosił się mężczyzna oszukany w związku z inwestycjami w kryptowaluty. Jak twierdził, znalazł w Internecie reklamę z ofertą inwestycji w kryptowaluty i postanowił spróbować.
Rosnąca wartość rynku kryptowalut ciągle przyciąga osoby szukające szybkiego zysku. Niestety, podobnie jak w przypadku każdej inwestycji obiecującej wysokie zyski, łatwo w tym przypadku równie szybko stracić zainwestowane pieniądze. Dodatkowo kryptowaluty to temat wciąż świeży dla większości osób, co z kolei wykorzystują oszuści.
Tak było w przypadku 52-letniego mieszkańca gminy Budry, który został zmanipulowany przez przestępców podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. Mężczyzna skuszony reklamą w Internecie ,,szybkich zysków” zadzwonił na numer telefonu podany w ogłoszeniu. Pokrzywdzony rozmawiał z kobietą, która poinformował go, iż zadzwoni do niego zaraz doradca finansowy. Po rozmowie z nim 52-latek miał otrzymywać tylko same zyski, ale musiał zgodzić się na instalację wskazanych aplikacji. Ponadto mieszkaniec gminy Budry przekazał swoje aktualne zdjęcie oraz dane z dowodu osobistego. W ciągu jednego dnia okazało się, że zamiast zysków z konta zniknęło 129 tysięcy złotych.
Policjanci apelują do wszystkich o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w sieci. Scenariusz oszustwa jest zwykle bardzo podobny. Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez telefon, rzadziej przez komunikator tekstowy lub e-mail. Bardzo często „konsultanci” mówią ze wschodnim akcentem. Oszuści nakłaniają do zainstalowania programu zdalnego AnyDesc, aby mieć zdalny dostęp do pulpitu komputera i zalogowanie się na konto bankowe osoby, którą zamierzają oszukać. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie takiego oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo!