,,Nie spotkałem się z listonoszem…” – poszukiwani trafił za kratki
Osoba, która popełniła przestępstwo lub wykroczenie, zawsze musi się liczyć z konsekwencjami. Nie zależnie od rodzaju przewinienia, jeśli Sąd zarządził areszt prędzej czy później każdy tam trafi. Przekonali się o tym dwaj mieszkańcy powiatu węgorzewskiego. Jak tłumaczyli się funkcjonariuszom, nie wiedzieli że już przyszedł ich czas na stawienie się do aresztu. Osobą poszukiwaną może być również ktoś kto utrudnia przeprowadzenie czynności nie stawiając się na przesłuchanie. Tak było w przypadku 42-letniego mieszkańca Węgorzewa, który został zatrzymany na terenie Warszawy.
W niedzielę (16.01.2022r.) węgorzewscy policjanci w trakcie pełnionej służby mieli za zadanie zatrzymać osoby poszukiwane. 40 i 34-latek zgodnie z nakazami wystawionymi przez sąd powinni stawić się do zakładu karnego, jednak tam się nie zgłosili. Mundurowi z samego rana udali się do pierwszego z nich. Mężczyzna był bardzo zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. Jak oświadczył mundurowym - ,,nie spotkał się z listonoszem, więc liczył, że jeszcze ma czas…”. Mieszaniec gminy Węgorzewo skazany był za kłusownictwo i najbliższe 89 dni spędzi za kratkami.
Drugi z zatrzymanych 34-letni mieszkaniec gminy Pozezdrze został zatrzymany w miejscu swojego zamieszkania przed godziną 17:00. Mężczyzna nie spodziewał się w niedzielę policjantów i był bardzo zaskoczony ich wizytą. Już po chwili przekonał się o tym, iż wymiar sprawiedliwości o nim nie zapomniał. Zgodnie z dyspozycją sądu 34-latek trafił do aresztu na okres 114 dni za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Trzeci poszukiwany został zatrzymany na terenie Warszawy. Tam podczas legitymowania 42-latka okazało się, iż nie stawił się na przesłuchanie w Prokuraturze. Takim zachowaniem mieszkaniec Węgorzewa utrudniał przeprowadzenie czynności organom ścigania. Mundurowi ustalili aktualny adres poszukiwanego i wręczyli mu wezwanie do stawiennictwa w celu wykonania z nim czynności procesowych.