Ukradł obrączkę koledze z pracy, usłyszał już zarzuty
,,Nie wiem dlaczego to zrobiłem, teraz bardzo tego żałuję”- tak tłumaczył się 34-latek. Mężczyzna w jednym z zakładów pracy ukradł koledze z szafki obrączkę. Poszkodowany wycenił wartość straty na kwotę 1200 zł. Mieszkaniec Węgorzewa usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
17 lutego do węgorzewskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że ktoś ukradł mu obrączkę. 36-latek oświadczył, że kiedy przyszedł do pracy, to zostawił obrączkę w swojej szafce ubraniowej. Następnie kiedy po pracy szykował się do domu zauważył, że zamek w jego szafce jest podważony, a w środku brakuje obrączki. Poszkodowany wycenił wartość skradzionego mienia na kwotę 1200 zł. Policjanci wydziału kryminalnego wykonując czynności w tej sprawie, ustali osobę która mogła mieć związek z tym zdarzeniem. Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się. Wczoraj 34-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mieszkaniec Węgorzewa przyznał się od zarzucanego mu czynu. Jak oświadczył policjantom nie wie dlaczego to zrobił i bardzo tego teraz żałuje. Skradziona obrączka trafił już do właściciela. Za kradzież z włamaniem 34-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.